Niesamowite scenerie zapadające w pamięć, klimat osamotnienia i niepowtarzalny nastrój zabierają w niecodzienną podróż życia. Czym jest przyjaźń, jaki cel ma dzieciństwo i jaki jest sens życia, te pytania nasuwają się podczas oglądania filmu. Jestem pod wielkim wrażeniem.
Mam zupełnie odmienne zdanie na temat filmu. Kompletnie nieudany, źle zagrany, płytki, banalny wręcz, aż jestem zdziwiony że ta historia wydarzyła się naprawdę. Jednak wracając do odpowiedzi na twój komentarz, wg mnie ta ich przyjaźń to bardziej "ledwo znajomość". Film dziwny.
Cóż mogę rzec na takie słowa, o gustach się nie dyskutuje. Nie była to twoja przygoda roku :D
Mam podobnie. Mnie też nie zachwycił. Lubię filmy tego rodzaju ale porównując go do np : "All is lost" wypadł kiepsko. Zupełnie niepotrzebne twórcy uparli się żeby szokować zakrwawionymi nogami czy pasożytami. Może nie potrafili inaczej pokazać jak straszliwa to była przygoda.
Ale właśnie najważniejszych aspektów: osamotnienia i bezradności jakoś tu nie znalazłem.
Podsumowując. Nie jest najgorzej ale spodziewałem się więcej.
A jeszcze jedno. Scena z sępami na drzewie i kolesiem pod... już to widziałem. W Bolku i Lolku. Serio.
"Zupełnie niepotrzebne twórcy uparli się żeby szokować zakrwawionymi nogami czy pasożytami"
Czytałam trochę więcej o tym gościu. Jemu już nawet te nogi nie krwawiły tylko gniły. Więc to co pokazali na filmie było wersją light :)
Nie obraź się za to co powiem, ale Ty chyba nie wiesz do czego jest zdolna siła natury. Nie wygrasz z nią. Wg mnie mnie film jest elegancki. A jeśli w to nie wierzysz to trudno twoja sprawa. Inny to rzucił by się ze skały bo by nie wytrzymał, ale Yossi nie dał ciała i zrobił wszystko żeby przeżyć.
"bałwanie"... Co za dziad.
Wypowiedz się nt. filmu w jakiś konstruktywny sposób. Widać, że umiejętność pisania masz. Teraz pora na kolejny krok, bo opinia w stylu "film do dupy", jest raczej na poziomie sfrustrowanego gimnazjalisty. Myśl, pisz, próbuj. Zobaczysz. Z czasem zacznie procentować.
Noo, przesadziłeś, to jest dziełko na typowe 3. Co dziwne, tylko w tej słabiźnie się różnimy, a oceny innych "wspólnie" obejrzanych filmów mamy identyczne. Pozdrawiam.
Zgadzam się w 100%. Film jest genialnie nagrany. I ukazuje to co może z Tobą zrobić jeśli nie okaże się jej pokory.
Początkowo oglądamy piękne widoki i przemiłych tubylców. Wtedy mamy ochotę wyruszyć do tej wspaniałej krainy z dala od zgiełku miast.
Jednak potem zaczyna się zapierający dech w piersiach survival. Walka o przeżycie. Napięcie sięga zenitu. Wzbogacone o obrzydliwe smaczki. Aż dochodzimy do kompletnej rezygnacji i depresji. Wtedy odechciewa się egzotycznych przeżyć.
Świetny film, choć miejscami na granicy przesady artystycznej.
Jedyną wadą są wstawki filmowe w ogóle nie pasujące do reszty filmu.